Sesja z dn. 29.02.2016 r.
1. Podsumowano
realizację programu usuwana azbestu na terenie naszej gminy. Z przedstawionych
informacji wynika, że w ubiegłym roku usunięto 23 Mg azbestu z 9 nieruchomości.
Warto przypomnieć że azbest powinien całkowicie zniknąć z naszych nieruchomości
do końca 2032 r. Póki co do likwidacji pozostało jeszcze 626 Mg azbestu na 568
obiektach – czyli sporo.
2. Najciekawsze
zmiany w budżecie gminy na 2016 to:
a) Po
raz kolejny na wniosek wójta przekazano środki na GOTSiR „Nautica”, tym razem
60 tys. zł na wykonanie dokumentacji projektowej, mającej pozwolić w
przyszłości ubiegać się o dofinansowanie na odnawialne źródła energii, które
miałyby tam być zainstalowane. Niestety nikt nie był w stanie odpowiedzieć mi
na pytanie, co do konkretnie będzie.
b) Nieco
ponad 6 tys. zł przeznaczono na zakup wiaty przystankowej, która będzie
zamontowana na ul. Kościuszki w Turzy Śl. (w okolicach skrzyżowania z ul.
Ligonia) i która w głównej mierze służyła dzieciom dojeżdżającym autobusem do
turskiego gimnazjum.
c) Również
na wniosek wójta zapewniono w budżecie gminy ponad 44 tys. zł na zadanie Olza –
przebudowa układu pomiarowego na ośrodku wypoczynkowy przy ul. Kolejowej.
M.in. powyższe zmiany
spowodowały wzrost planowanych dochodów o 119 tys. zł, natomiast wydatki
wzrosły aż o 530 tys. zł.
3. Na ostatnim wspólnym posiedzeniu komisji Rady
Gminy Gorzyce, wystąpiłem z inicjatywa utworzenia w naszej gminie tzw. budżetu
obywatelskiego, zwanego również budżetem partycypacyjnym.
Cała „zabawa” polega na tym, że grupy mieszkańców
zgłaszają ich zdaniem najpotrzebniejsze pomysły (projekt/inwestycje) do
realizacji, a następnie cała gmina wybiera w głosowaniu 1 lub kilka ich zdaniem
najlepszych, które muszą być wprowadzone do budżetu gminy i zrealizowane. Forma głosowania jest oczywiście do ustalenia,
ale na pewno byłby to internet i poczta tradycyjna. Władze gminy powinny
wcześniej określić i zabezpieczyć odpowiednio wysokie środki w budżecie gminy.
Budżet obywatelski funkcjonuje w coraz większej
ilości gmin w naszym kraju i cieszy się coraz większą popularnością wśród
obywateli. Nie jest to polski wynalazek, bo jako pierwsi ten sposób
współdziałania władz z mieszkańcami wprowadzili włodarze brazylijskiego Porto
Alegre już w 1989 r.
Budżet obywatelski jest swego rodzaju umową pomiędzy
władzą a mieszkańcami, umową która powinna się charakteryzować m.in tym że.
1)
Decyzje mieszkańców powinny być wiążące
dla władz; jeżeli mieszkańcy coś wybiorą to należy to realizować,
2) Proces tworzenia i zarządzania budżetem
powinien być przejrzysty i otwarty; im bardziej tym większe zainteresowanie,
3)
Planowany jest na lata; po niskiej
frekwencji w pierwszych latach nie wolno się zniechęcać,
4) Jest rozsądnie wysoki; za niski obniża
swoją rangę, za wysoki wypacza sens istnienia wójta i radnych.
Podstawą prawną
wprowadzenie tego rozwiązania jest ustawa o samorządzie gminnym a konkretnie
art. 5a tej ustawy na podstawie którego wójt zarządzeniem lub rada gminy
uchwała może taki budżet obywatelski wprowadzić na swoim terenie.
Przedstawiają mój
pomysł wskazywałem jakie korzyści może to nieść za sobą tj. przede wszystkim
podniesienie wiedzy mieszkańców o funkcjonowaniu budżetu i samorządu
terytorialnego, integracja mieszkańców oraz podniesienie poziomu zaufanie
mieszkańców do władz.
W Polsce nie istnieje
jeden model budżetu, dlatego podkreślałem że warto stworzyć swoje właściwe
rozwiązanie, ale żeby do tego przystąpić potrzebna jest wola rady a przede
wszystkim wójta. W związku z tym, zapytałem radnych i wójta, jak oni się na to
zapatrują.
Kilku radny dopytywało
o szczegóły, wykazują wstępne zainteresowanie, natomiast wójt był raczej niestety
sceptyczny wobec mojego pomysłu. Dopytywano mnie czy to nie to samo co
inicjatywa obywatelska, która funkcjonuje u nas od ubiegłego roku. Oczywiście,
że to zupełnie coś innego, bo w inicjatywie o tym co zostanie zrealizowane
decyduje urzędnik, a przy budżecie obywatelskim decydują mieszkańcy, poza tym w
ramach inicjatywy obywatelskiej wykorzystano zalewie kilka tysięcy złotych, a w
budżecie obywatelskim kwoty powinny być znacznie wyższe (z sali padła
propozycja 100 tys. zł na dobry początek), a cała akcja promocyjna budżetu
obywatelskiego powinna zostać zakrojona na szerszą skalę.
Proces tworzenia zasad
funkcjonowania budżetu obywatelskiego jest procesem długotrwałym, dlatego żeby
go wprowadzić od 2017 r. prace w urzędzie gminy powinny rozpocząć się jak
najwcześniej, dlatego decyzja wójta która jest decydująca w tej sprawie powinna
zapaść jak najwcześniej.
Wzmianka o mojej inicjatywie pojawiła się również w mediach lokalnych: